Przede wszystkim będzie miał lepsze statystyki niż zwykłe zwierzaczki, po drugie będzie wiernym przyjacielem postaci gracza i poświęci nawet życie aby go uratować. Po trzecie nawet po śmierci, jeśli był traktowany z szacunkiem i miłością, może wspierać postać, czy to jako duch czy też połączyć się z duszą postaci wzmacniając ją. Kwestia dogadania się z MG. Po czwarte, rozwijaliby się i wchodzili na POZ normalnie, w tym samym czasie kiedy postać je posiadająca też by dany POZ osiągała. Takie połączenie dusz.
Oczywiście będzie też możliwe uzyskanie sojusznika wykupując odpowiedni TALENT.
Zastanawiam się też nad udostępnieniem sojuszników ludzkich, Ci jednak byliby dostępni na trochę innych zasadach. Możliwe że byliby bardziej wymagający, nie byliby bezgranicznie WIERNI i nie za wsze po śmierci służyliby postaci dalej. Oczywiście w przypadku wielkich uczuć, czy to matczynych, ojcowskich, bratnich czy też zwykłej miłości można byłoby zrobić wyjątek od tej reguły. Istniało by też ryzyko sytuacji przeciwnej, w przypadku rozbudzenia nienawiści, ewidentnej zdrady, taki sojusznik po śmierci mógłby być czymś w stylu przekleństwa ciążącego na postaci, co mogłoby bardzo ciekawie rozwinąć przygody. W zależności od wagi przewinień mógłby postać nawiedzać, wywoływać dźwięki (więc skradanie odpada), pojawiać się w niespodziewanych momentach (dekoncentrując postać), zatruwać rany postaci, wzmacniać przeciwników, odejmować szczęście postaci itd. Jak widać możliwości jest wiele. Nie mówiąc jeszcze o tych które tkwią w przypadku wejścia w ŚWIAT DUCHA.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz